ALTERNATOR

czwartki | godz. 22.00
Łódz - 88.8 MHz | reszta swiata - zak.lodz.pl


Zapisane urywki z rozmowy z Pictorial Candi

17/09/2014 | TEKSTY

Czego dowiedziałem się z koncertu Pictorial Candi

Miałem okazję porozmawiać z Candi podczas LDZ Alternatywa w 2012 roku. Niestety, podczas rozmowy padł mi dyktafon, więc po powrocie do domu na szybko spisałem, co mi zostało w głowie z rozmowy.
 

Rzeczy, które dowiedziałem się podczas wywiadu z Pictoral Candi:

 

- Candi chwyciła za gównianą gitarkę tak po prostu, żeby pograć i specjalnie otoczyła się gównianym zespołem, który nie umiał także grać. Dopiero później stwierdziła, że to jest nie do ogarnięcia i zatrudniła lepszych muzyków.
- Candi uważa, że nie jest muzykiem, a pisarzem. Zdziwiło ją, jak Sean Nicholas Savage powiedział, że on się czuje muzykiem.
- W żaden sposób nie uważa Eat Your Coney Island za płytę chaotyczną, tylko przemyślaną i spójną. Ona po prostu uważa, że granie jednego gatunku i trzymanie się jednej estetyki za przerażająco nudne. Dlatego, gdy tworzy, od razu wyobraża sobie inną estetykę i idzie w jej stronę. Nie jest w stanie pojąć, gdzie w Eat Your Coney Island ktoś może widzieć chaos.
- Eat Your Coney Island powstało w bólach i było tworzone bardzo długo, bo proces twórczy tej płyty wymagał od wszystkich nauczenia się grania na gównianych gitarach. Nie ma w niej luzu.
- Candi miała pomysł, by ostatni utwór na płycie znajdował się na dodatkowym CD. Wtedy oba CD trzeba byłoby grać jednocześnie i pojawiłby się efekt, jaki chciała ona osiągnąć. Candi chce się tym zająć i w przyszłości w taki sposób wydać płytę.
- Candi specjalnie jeździ do Buenos Aires, by nic nie czuć i nic nie mieć w głowie. Chce tam odpocząć. Niby coś tam pisze, ale tak naprawdę jej celem zawsze było nauczenie się odpoczywania i nic-nie-robienia. Candi umie odpocząć dopiero po miesiącu, kiedy przestawi swój umysł na nic-nie-robienie. Candi wciąż czuje winę, kiedy odpoczywa.
- Candi została prywatnym detektywem, bo znalazła takie ogłoszenie w gazecie. Zgłosiła się i zaproszono ją na rozmowę kwalifikacyjną. Rozmowa odbywała się tak podejrzanej dzielnicy Buenos Aires, a pan tajniak był taki wyniosły za biurkiem i wielką flagą Argentyny, że Candi myślała, że facet ją zgwałci. Zaoferował jej pracę, która polegała na śledzeniu kogoś. Poprosiła kolegę, by pomógł jej w pracy. Ten przyjechał z ogromną lornetką i Candi się przestraszyła, że wszystko się wyda, więc rzuciła pracę.
- Candi najbardziej inspirują gówniane posady w biurach. Uwielbia depresję, smutek i bezcelowość takich posad. Wtedy czuje najwięcej inspiracji i najwięcej tworzy. Strasznie bawią ją ludzie pracujących w takich pracach. To jej ulubiony temat twórczy.
- Candi często mówi polskie słowo “kurwa” w sklepach i na ludzi i gęsto musi się z tego tłumaczyć.
- Candi mówi też słowo “żarówka” i w rozmowie po angielsku nie używa innej wersji
- Ebertonium Candelaria nie zostało przywiezione do Łodzi, bo to wielki i niewygodny instrument. Zostało wymyślone przez Candi w Tucznie, gdzie było mnóstwo żarówek, które robią „bzzzzzz” i to zafascynowało Candi. Zadzwoniła więc do swojego wieloletniego przyjaciela, który przygotował jej ten instrument. Candi lubi swojego przyjaciela, bo ma z osiemdziesiąt lat i cały się trzęsie, a zawsze jej pomoże. Ebertonium Candelaria było używane dwa razy, raz sprawdziło się super, a drugi raz nagłośnienie koncertu było tak słabe, że Candi nic na nim nie słyszała. Jeszcze nikt się do niej nie zgłosił do gościnnego użycia tego instrumentu na swojej płycie. Candi nie rozumie dlaczego.
- Mama Candi wynalazła lejek do sikania dla kobiet, ale poszła z nim do urzędu patentowego to popatrzono na nią jak na wariatkę. Candi jest teraz wkurzona, bo takie lejki teraz istnieją i jej mama mogła zostać milionerką.
- Zissou, latający plecak, powstał w czasach, kiedy Candi bardzo się nudziła i nie wiedziała co zrobić. Wtedy weszła na Wikipedię i zaczęła czytać o fizyce, używać znalezionych tam wzorów i zaprojektowała plecak, który pobija rekord najmniejszego latającego plecaka na świecie. Candi opisała działanie tego plecaka, ale nic nie zrozumiałem, poza często i gęsto padającym słowem “Turbo Molecular Pump”, który używa NASA. Candi nie ma żadnego prototypu przez tą pompę, bo ona kosztuje szalenie dużo i ma nadzieję, że nie pomyliła się w obliczeniach. Jeszcze nikt nie napisał do niej maila w sprawie pompy. Candi nie rozumie dlaczego.
- Magnet Court to kolejny wynalazek Candi. To gra, która wymaga ogromnej przestrzeni. Polega ona na tym, że jedna osoba jest przyczepiona ze wszystkich stron magnesami do ziemi i ma jeden magnes przyczepiony do swojego torsu. Przez to unosi się lekko nad ziemią. Druga osoba, posiadająca swój magnes spycha ją w różne strony. Niestety, nie powstał jeszcze żaden prototyp tej gry.
- Candi lubi zajmować się konceptem latania.
- Candi musi zmienić swoją notkę prasową, bo nie chodzi w niej o to, że nie lubi hip-hopu czy dobrze wyprodukowanej muzyki. W tej notce chodzi jej o to, że nie cierpi pustej przeprodukowanej muzyki, gdzie miałkość kompozycji przykrywa się efektami studyjnymi.
- Candi jest szalenie dumna ze swojego dziecka. Wychowa je na otwartą radosną osobę. Candi puszcza jej dużo jedną symfonię Mozarta, bo tylko to sprawia, że chodzi spać.

 

Podczas całego wywiadu Sean Nicholas Savage łaził po backstage’u, rzucał losowe hasła, krzyczał, siedział obok i zagadywał Candi oraz prowadził głośną rozmowę w tle. Dodało to rozmowie odpowiednio nastroju.

 

Powyższe zdania moga być prawdziwe. Mogą być też kompletnie zmyślone. Pictorial Candi jest spoko projektem.

Ryszard

Tagi: bez dyktafonu lado abc pictorial candi pop